INFORMACJE

Jeżeli ktoś, chce się ze mną skontaktować, to zapraszam do napisania e-maila :)
wiktoria.bashfull@gmail.com
ZAPRASZAM! Nowy blog.
http://justin-and-bella.blogspot.com/

niedziela, 19 maja 2013

Rozdział 30. "Kocham Jonathana i niech tak zostanie."


- To, do zobaczenia, Freesia – powiedział i uśmiechnął się do mnie Jonathan. Odwzajemniłam uśmiech. Johny delikatnie mnie przytulił. Po chwili odsunął się odrobinę, ale jednak nie puszczał mnie w talii. – Freesia, ja bardzo za tobą tęskniłem... Brakowało mi ciebie i nigdy nie przestałem żywić do ciebie uczuć. Kiedy się nie widzieliśmy one osłabły, ale teraz, jak znowu jesteśmy blisko – odżyły. Freesia, kocham cię.
W tym momencie zdarzyło się coś, czego kompletnie się nie spodziewałam. Jego wargi zbliżyły się do moich i zaczęły je całować. Ja stałam jak w murowana i trzymałam dłonie na jego karku, bez jakichkolwiek uczuć. Nie wiedziałam co się dzieje.
- Coś nie tak? – zapytał,  zostawiając w spokoju moje usta. Westchnęłam.
- Jonathan, to nie tak, że cię nie kocham, tylko... Tylko wciąż kocham Justina... I go kocham jako chłopaka, a ciebie, Johny, jak przyjaciela... Przepraszam, może jeśli dasz mi trochę czasu, zapomnę o nim i pokocham ciebie – wyznałam i poczułam się okropnie. Ja nie umiem pokochać nikogo tak, jak Biebsa.
- Okej, rozumiem. Nie ma sprawy, to ja przepraszam. Nie powinienem był... Zapomnijmy o tym, okej? – zapytał.
- Jasne, pa Johny – cmoknęłam go na pożegnanie w policzek i weszłam do domu.
Kiedy przekroczyłam próg zobaczyłam Jess i Angel. Jedna spoglądała porozumiewawczo na drugą i obie dziwnie się uśmiechały.
- Co jest? – spytałam.
Moje przyjaciółki zaczęły piszczeć i przytuliły mnie. Nie miałam pojęcia o co im chodzi. Może Justin wraca...
- Czemu nie powiedziałaś, że jest coś między tobą a Johnym? – blondynka zerknęła na mnie spod oka. – Słodko razem wyglądacie.
One myślą, że ja i Johny... Widziały nas. I co ja mam im powiedzieć? Przecież nie mogę wyjawić, że ciągle kocham Biebsa. To głupie, minęło już dużo czasu. Ja nie powinnam żywić do niego jakiegokolwiek uczucia. Chociaż miłości do Jonathana nie mogę zapomnieć do dziś.
- Bo... to jeszcze nic pewnego – skłamałam im w żywe oczy.
Wymusiłam uśmiech na twarzy i usiadłam razem z nimi na sofie, patrząc na ciastka z czekoladą, które na pewno musiały być pyszne. Zignorowałam uczucie ich smaku w ustach i kontynuowałam moją wypowiedź.
- Jak już od jakiegoś czasu się spotykamy i jakoś tak, moje uczucia do niego chyba odżyły – powiedziałam, w dalszym ciągu kłamiąc. Chociaż nie wiem, czy do końca nie była to prawda. Bo kocham go. Ale jak przyjaciela.
- Jezu, szczęścia z nim! Tak się cieszymy! – krzyknęła radośnie Angel i objęła mnie. Jess się uśmiechnęła i poklepała mnie po ramieniu.
- Dzięki, to ja już pójdę do siebie – znowu sztucznie uniosłam kąciki ust i weszłam szybko na górę, zanim któraś z dziewczyn zdążyła coś powiedzieć.
Rzuciłam się na łóżko ze łzami w oczach. Nie mogę tak ranić Johnego, jest dla mnie zbyt ważny. Za bardzo go kocham. Kocham go, niestety tylko jako przyjaciela. Jest cudowny, miły, zabawny, świetnie mnie rozumie. Może ja go rzeczywiście pokocham tak prawdziwie, jak Justina. Jeśli to w ogóle możliwe. Bo chyba lepsze jest jakiekolwiek szczęście i uszczęśliwianie kogoś, niż bycie samotnym i smutnym. Tak, to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.
W końcu, jeśli będę z Jonathanem, to on będzie szczęśliwy i radosny, a mi będzie miło, że dzięki mnie on jest wesoły i też będę się lepiej czuła. I może z biegiem czasu stworzymy prawdziwą parę. Usłyszałam dźwięk sms’a i otworzyłam go.
„Freesia, spotkamy się jutro? Może u mnie o 11, jeśli chcesz?” – Johny <3
Szybko odpisałam, że z chęcią przyjdę. Uznałam, że to idealna okazja do pogadania z nim. W pewnym sensie chcę z nim być, a on nie musi wiedzieć dlaczego. Kocham Jonathana i niech tak zostanie. Będziemy razem szczęśliwi i będziemy się kochać. Tylko muszę zacząć wierzyć, że tak się stanie. Muszę.
Obok mnie usiadł Tost, a ja pogłaskałam go po głowie.
- Myślisz, że dobrze robię? – zapytałam kota.
Tak, wiem, że to głupie, ale Tost jest cudowny i zawsze mi pomoże. Tylko nie teraz... Położył się i zamknął oczy
- Dzięki, Tost.
A może ja już zwariowałam? Gadać z Tostem... Może ja sobie to po prostu ubzdurałam? Popatrzył na mnie i miauknął trzy razy. Czyli, że niby robię źle? Tak, powiedzmy, że sobie to ubzdurałam. Wszystkim nam to wyjdzie na lepsze.
Szybko napisałam do przyjaciela kolejnego sms’a o treści: „A mogę przyjść zaraz? Chcę pogadać, ale nie bój się ;*”. Po chwili odpowiedział: „Jasne, czekam ;*”. Zeszłam na dół, powiedziałam dziewczynom, gdzie się wybieram i wyszłam.
Teraz już będzie dobrze. Z tą optymistyczną myślą i uśmiechem na ustach zapukałam do drzwi Johnego.
_____
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale pisany przed chwilką, bo jadę do Paryża na tydzień <3 ale nie będę mogła pisać przez ten tydzień ;c
jak się podoba? Mi nieszczególnie, ale coś dodać muszę :)
Proszę o dużo szczerych komentarzy, zapraszam na bloga mojego chłopaka : http://jonsonheh.tumblr.com/
i do następnego ;*

10 komentarzy:

  1. Ojej pierwsza :)
    jxuekgjdjtkbdtsicjch nie wiem co mam powiedziec <3 kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu dużo mówić, wszystkie rozdziały zajebiste.*o* Najgorsze jest to, że je tak rzadko dodajesz... ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu teraz tak rzadko dodajesz rozdziały?:C Kiedyś były bardzo często... Proszę, odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdziały pojawiają się rzadziej, bo mam coraz więcej nauki, mniej czasu, zaczęło się poprawianie ocen i takie tam. Nie mam również w ostatnim czasie weny i nie do końca wiem co mam zrobić. ;c Może w wakacje się unormuje, ale nic nie obiecuję ;c Póki co, czekajcie cierpliwie <3

      Usuń
  4. suer rozdzial tylko jakos tak, nie zeby cos. ale wole justina.. niech oni sie zejda.. prosze <3 odpowiedz.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahha <3 nie powiem Wam co będzie dalej, nie chcę psuć niespodzianki. Ale wiecie, Jonathan nie jest taki zły. Chyba. Czekajcie cierpliwie na rozdział ;*

      Usuń
  5. Kiedy możemy się spodziewać kolejnego rozdziału? :) Proszę o odpowiedz. ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pojawi się do końca przyszłego tygodnia. Możliwe jest, że wcześniej, ale nie mogę Wam nic obiecać ;c <3
      ~Tori.

      Usuń
  6. OMG przezytałam to całe dzisiaj. To jest mega, świetne, kocham. Chce już nastepny <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ;)
    Ale musiałaś w takim momencie ?! Foch !
    Dodawaj szybko nowy rozdział :)

    @DupeczkaBiebera

    OdpowiedzUsuń